„Potrzebuję więcej przestrzeni na swoje życie, znaleźć równowagę pomiędzy pracą a życiem osobistym” – takimi mniej więcej słowami młody, bardzo zdolny prawnik oznajmił swojemu szefowi, że podjął decyzję o odejściu z kancelarii. Ta myśl dojrzewała w nim już od dawana. Nie pozostawił więc żadnej przestrzeni swoim szefom na negocjacje i rozmowy o warunkach pozostania w zespole.
Z moich rozmów z młodymi prawnikami wynika, że często czują, że ich potencjał, zaangażowanie w pracę i talent obraca się przeciwko nim. Im lepiej sobie radzą i im więcej dają z siebie, tym więcej dokłada im się na przysłowiowe taczki. Aż w końcu ich ciężar staje się dla nich nie do udźwignięcia. Wtedy jedynym rozwiązaniem wydaje im się decyzja o odejściu.
Myślę, że tak właśnie było w przypadku tego młodego prawnika. Padł ofiarą swojego sukcesu! Jego talent i zaangażowanie dostrzegło kilku starszych prawników i wszyscy chcieli z nim pracować, angażując go w swoje projekty. Tymczasem, młody prawnik nie wiedział jak powiedzieć NIE, gdy ilość zadań zaczęła przekraczać jego możliwości. Tak więc przyjmował kolejne zlecenia, czując jednocześnie wzbierającą wewnętrzną falę sprzeciwu. Aż w końcu tama pękła i fala rozlała się tak szeroką rzeką, że jedynym sposobem jej zatrzymania było odejście.
Niestety, w kolejnej pracy młody prawnik powtórzył ten sam błąd ponieważ wciąż nie wiedział jak powiedzieć NIE. Zmienił pracę lecz nie zmienił swojego podejścia do słowa NIE!
Zawsze, gdy wbrew sobie mówimy TAK jednocześnie mówimy NIE jakiejś ważnej dla siebie potrzebie!
Najlepszym więc sposobem na naukę słowa NIE, jest zastanowienie się, jakie moje ważne potrzeby nie są zaspokojone w danej sytuacji lub relacji.
Zatrzymując się nad tym, dajemy sobie szansę na prawdziwą asertywność tj:
poczucie bycia odpowiedzialnym za własne życie;
działanie w swoim najlepszym interesie;
korzystanie z własnych praw bez naruszania praw innych ludzi.
Jaki morał z historii młodego prawnika?
Przed podjęciem decyzji o odejściu warto się zatrzymać i zastanowić, co mogę zmienić, aby miejsce w którym jestem lepiej zaspokajało moje potrzeby. Im wcześniej zrobi się taki przystanek, tym większa jest szansa na znalezienie najlepszego miejsca dla siebie.
Zdjęcie Paweł Ganczewski Droga na szczyt bywa stroma ale warto podjąć wysiłek, aby znaleźć ten najlepszy dla siebie!